Monitoring internetu w branży turystycznej – dlaczego jest taki ważny?
- Mikołaj Winkiel+
- 11 marca 2017
Słysząc określenie monitoring internetu, przychodzą nam do głowy największe firmy, agencje social media, czy ZUS, który sprawdza, czy będąc na L4, nie jesteśmy na przykład na wakacjach. To akurat żart, …ale czy aby na pewno?
Monitoring Internetu może przynieść wiele korzyści w każdej branży. Kluczowym zagadnieniem jest dostrzeżenie swoich potrzeb i przekształcenie ich w konkretne słowa kluczowe. Często może to być chociażby nasza marka – czyli podstawa każdego odpowiednio ustawionego monitoringu.
Kiedy monitorujemy naszą markę, możliwości jakie odkrywają się przed nami są prawie nieograniczone – ogranicza nas tylko wyobraźnia i dostępność kanałów komunikacji. Możemy reagować, pojawiać się w każdym miejscu, w którym ktoś akurat wspomina o nas. Daje nam to ogromne pole do kontroli wizerunku marki – szybko możemy zareagować, gdy ktoś mówi o nas źle lub gdy opisuje swój wspaniały pobyt czy współpracę z nami.
Angażowanie internautów czy wchodzenie z nimi w dyskusje pokazuje nas z dobrej strony – nasi klienci bardzo doceniają, jak widzą zaangażowanie z naszej strony i czasem potrafią podejmować decyzje zakupowe na podstawie właśnie komunikacji marek w mediach społecznościowych. Ogromną korzyścią dla nas jest szybkość otrzymywania informacji. Dzięki temu od razu będziemy wiedzieć, że coś z naszą marką dzieje się źle. Pozwoli to na szybką reakcję i być może uniknięcie kryzysu wizerunkowego – najgorzej jest jak krytyczne uwagi pozostają bez odpowiedzi, bo bardzo łatwo tego typu treści “niosą się” po sieci.
Najnowszym trendem w monitoringu jest monitorowanie zachowań i sposobów komunikacji internautów, aby na tej podstawie przygotowywać lub zmodyfikować swoją strategię obecności w Internecie i mediach społecznościowych. Nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy obserwowali, w jakim kontekście internauci wypowiadają się o konkretnych destynacjach. Może się okazać, że kierujemy do nich reklamę, która nie do końca do nich “przemawia”. Dzięki monitoringowi i analizie wyników będziemy widzieć, że nasi potencjalni klienci chwalą konkretny kraj za różne doświadczenia i będziemy mogli zaobserwować wzór – wzór, który nam dokładnie pokaże, na czym im najbardziej zależy.
Często jest tak że analiza mediów społecznościowych to najlepsze źródło tego typu danych – internauci piszą tam prosto z serca, do swoich znajomych, aby podzielić się z nimi przeżyciami, a my możemy to wykorzystać jako podstawę do lepszego targetowania reklam albo lepsze opisanie wycieczek. Bo Grecja to nie tylko zabytki i Akropol, ale może też mała wioska i spokój, którego internauci poszukują? Warto to sprawdzić i może pomyśleć nad propozycją wyjazdów właśnie tam?
Przy okazji polecania wyjazdów – dlaczego by nie wykorzystać monitoringu do pozyskiwania klientów? To bardzo proste. Wystarczy stworzyć projekty w oparciu o destynacje, które sprzedajemy i za pomocą filtrów wewnątrz narzędzia wyszukiwać postów osób, które szukają w mediach społecznościowych rekomendacji. A możecie mi wierzyć – jest tego naprawdę bardzo dużo – a spora część z tego typu wpisów jest totalnie nie zagospodarowana. Żyjemy w takich czasach, gdzie zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję zakupową, chcemy się zapoznać ze zdaniem swoich znajomych z mediów społecznościowych, albo wręcz sami czekamy aż marka się do nas odezwie. Jeżeli mamy dla niego rozwiązanie, to on z korzysta z naszych usług. Mamy sytuację win-win.
Warto też czasem zwrócić uwagę na naszych klientów – jak zachowują się w sieci – mogą nam robić bardzo fajną reklamę, a my o tym nie wiemy. A tymczasem, kiedy znajdziemy taką osobę, podziękujemy, damy mały gadżet albo zaprosimy do nas ponownie ze zniżką… Możemy zyskać brandlovera, czyli osobę która będzie mówiła o nas tylko pozytywnie, tym samym promując nasze usługi.
Powiązane wpisy
Marius Turbatu (eSky) – Szukamy podobieństw między rynkami... 26 kwietnia 2019 | Redakcja
4 kroki do potanienia kredytu hotelowego. Case study... 21 października 2018 | Krzysztof Dresler
Bloger podróżniczy a branża travel, czyli co możemy dla siebie zrobić?... 16 lutego 2016 | Anna Alboth
Jak ze sloganem miasta trafić w punkt? I czy musi to być punkt G?... 4 marca 2018 | Piotr Kasperczak
Bloguj z nami
Piszesz, blogujesz, chętnie dzielisz się wiedzą i doświadczeniem z zakresu marketingu internetowego i e-turystyki? Publikuj swoje autorskie teksty i felietony na TravelMarketing.pl.
Napisz do nas. Zapraszamy do współpracy!
Dodaj komentarz