Image Image Image Image Image Image Image Image Image Image

Travelmarketing.pl | 29 marca 2024

Scroll to top

Top

0 Komentarzy

City Guides – odpowiedź Facebooka na Google Trips?

City Guides – odpowiedź Facebooka na Google Trips?
Piotr Kasperczak

Facebook mocno rozwija swoją aplikację dostarczając użytkownikom coraz to nowe funkcjonalności. Jak donosi Techcrunch, na przestrzeni kilku miesięcy pojawiły się m.in. takie opcje, jak wyszukiwanie pobliskich sieci Wi-Fi, poznawanie nowych ludzi czy sprawdzanie pogody. Ale moją ciekawość wzbudziła funkcja City Guides, której uruchomienie jakoś bez echa przeszło w naszych mediach branżowych.

Z branży internetowej o Facebook City Guides wspominał jedynie Czarek Lech podczas jednego z marcowych przekazów live na facebookowym profilu Sprawnego Marketingu. Branża travel temat przemilczała, być może czekając, aż projekt wyjdzie z fazy testowej i zacznie funkcjonować także w Polsce.

Czym jest Facebook City Guides?

City Guides to rodzaj społecznościowego przewodnika po miastach. Aplikacja Facebooka pokazuje swoim użytkownikom listę miast, poinformuje, które z nich zostały odwiedzone przez naszych znajomych oraz zarekomenduje najciekawsze lokalne atrakcje. Można więc powiedzieć, że kluczem do poznania poszczególnych miejsc będą opinie i aktywności naszych znajomych.

Dzięki City Guides będziemy mogli bowiem sprawdzić, co dana osoba robiła w danym mieście i jak spędzała czas – w którym hotelu się zatrzymała, w której restauracji jadała oraz jakie atrakcje zwiedziła. Wszystkie te informacje będą zbierane z tak zwanych zameldowań użytkowników oraz zamieszczanych postów.

Aplikacja Facebook’a już od dawna umożliwia użytkownikom dodawanie lokalizacji do postów i statusów, natomiast właściwie nie wykorzystywała tych danych. Zadziwiające, ponieważ platforma wydaje się być idealnym miejscem na wymianę opinii i uzyskanie informacji od znajomych na temat ich podróży. City Guides ma wypełnić tę lukę, a przynajmniej takie są plany.

Czy City Guides się przyjmie?

Wiele zależy od tego, jak bardzo Facebook będzie rozwijać i promować tę funkcjonalność. To, na ile aplikacja okaże się przydatna, w dużej mierze zależy od tego, czy nasi znajomi często podróżują. A nawet jeśli podróżują, to czy będą się meldować i udostępniać innym informacje o odwiedzanych miejscach. Choć zdaje się, twórcy City Guides przewidzieli taką sytuację, tworząc dodatkowo katalog najchętniej uczęszczanych i najlepiej ocenianych miejsc.

Ale to nie wszystko. Facebook City Guides będzie dawać możliwość zapisywania danych miejsc i dodawania ich do listy ulubionych. Użytkownik będzie mógł dodać do zakładki „Zapisane” nie tylko restaurację czy dany zabytek,  ale także konkretne miasto. Facebook umożliwi nam więc tworzenie własnych list miejsc, które będziemy chcieli odwiedzić. Interesująca – z punktu widzenia użytkownika, jak i organizatorów imprez – będzie także możliwość przejrzenia nadchodzących wydarzeń organizowanych w danym mieście.

Największą wadą tej aplikacji jest koncentrowanie się jej twórców wyłącznie na największych miastach i metropoliach. Trudno tu znaleźć małe turystyczne miejscowości, nadmorskie kurorty czy wakacyjne wyspy. Byłoby świetnie, gdyby Facebook City Guides dawał możliwość odkrywania także mniej znanych i popularnych miejsc atrakcyjnych turystycznie.

Trzeba jednak pamiętać, że aplikacja jest wciąż w fazie testów i choć niektórzy użytkownicy mogą z niej korzystać na urządzeniach mobilnych, dostępność do tej funkcjonalności jest wciąż mocno ograniczona.

Konkurencja dla Google Trips?

Chyba nikogo nie dziwi, że Facebook chce wykorzystać swoją olbrzymią bazę użytkowników do tego, by agregować informacje na temat lokalnych firm, restauracji, hoteli, atrakcji turystycznych. Dziwić może raczej fakt, że dopiero teraz społecznościowy gigant się za to zabiera.

Po pierwsze na rynku funkcjonuje już wiele tego typu aplikacji do planowania podróży, często korzystających z danych Facebooka. Po drugie także Google nie próżnował w ostatnich latach. W 2015 roku uruchomił przecież program Lokalni przewodnicy, w którym użytkownicy map Google dzielą się swoimi opiniami i rekomendacjami  na temat hoteli, restauracji czy atrakcji turystycznych. Motywacją dla Lokalnych przewodników do większej aktywności na mapach (dodawania ocen, opinii czy zdjęć, a także poprawiania i aktualizowania wpisów innych osób) miały być punkty przyznawane przez Google. Punkty te można potem wymieniać na nagrody.

Ale wszystko wskazuje na to, że Facebook City Guides jest odpowiedzią na aplikację Google Trips, (której wersja beta była dostępna wyłącznie dla aktywnych użytkowników programu Google Local Guides). Mechanizm działania Google Trips jest prosty – aplikacja agreguje niezbędne informacje na temat planowanych podróży z naszej poczty email oraz innych usług Google.

Po zebraniu danych aplikacja wyświetli nam plan podróży, miejsca warte odwiedzenia, a także pokaże niezbędne informacje na temat komunikacji miejskiej czy godne polecenia lokale i restauracje. Wydaje się jednak, że największą zaletą Google Trips jest to, że może działać offline, co nie jest bez znaczenia dla turystów w bardziej egzotycznych rejonach świata lub tam, gdzie opłata za roaming czy lokalną karte SIM nie należy do najniższych. No i trzeba pamiętać, że aplikacja Google Trips, nad którą inżynierowie z Mountain View pracowali przeszło dwa lata, wpisuje się w cały turystyczny ekosystem Google (Google Flight, Google Destinations).

Wdrożenie City Guides może być więc postrzegane jako odpowiedź na Google Trips. Kto wygra tę rywalizacje? Trudno powiedzieć, wiele zależy od dalszego rozwoju obu projektów, dodania kolejnych miejscowości (to pięta achillesowa obu projektów), a także umożliwienie użytkownikowi dokonania rezerwacji, na czym z pewnością skorzystałaby branża travel. Skift donosi, że Facebook jest bliższy temu rozwiązaniu, ale warto poczekać teraz na odpowiedź Google.

Piotr Kasperczak - trener i dodarca z zakresu marketingu internetowego w turystyce. Ojciec-założyciel TravelCampu (pierwszego w Polsce barcampu dla branży turystycznej i sektora horeca), koordynator wielu projektów edukacyjnych (m.in. Travel 2.0, Profitroom on Tour), autor bloga TravelMarketing.pl. Od wielu lat związany z branżą turystyczną, szkoli hotelarzy i doradza wielu markom turystycznym w zakresie skutecznej promocji w internecie.

Dodaj komentarz