Wyszukiwanie biletów lotniczych z punktu widzenia pasażera
Podróże lotnicze przybierają na sile. I nie chodzi mi tylko o wskaźniki sprzedaży biletów czy odprawionych pasażerów, które ogólnie rzecz ujmując rosną. Mam tu na myśli stosunek potencjalnego pasażera do lotów. Kiedyś było to dobro luksusowe, na które stać było nielicznych.
Patrząc na dzisiejsze promocje i możliwości (np. lot na Kretę czy do Lizbony za 100-200 zł), korzystanie z ruchu lotniczego to tylko kwestia chęci i odrobiny samozaparcia w poszukiwaniach (no i może jeszcze strachu przed lotem). Jedyne co musimy zrobić to otworzyć komputer, wejść na odpowiednią stronę internetową i wyszukać … I właśnie nad systemem wyszukiwania i pokazywania wyników chciałbym się dzisiaj przez chwilę pochylić.
Nie ma żadnej wątpliwości, że osoba przychodząca do serwisu w celu zakupu biletu na samolot musi od czegoś zacząć. Tym “czymś” jest wyszukiwarka. Najczęściej osoba, która z niej korzysta ma przed sobą następujące zadanie: 22 lutego muszę być w Nowym Jorku na konferencji – poszukam optymalnego połączenia. Co jest szczególnie istotne w tej sytuacji – mianowicie najważniejsze jest dotarcie do celu, a niekoniecznie skupiamy się na innych czynnikach takich jak np. cena, czy podporządkowanie całych wakacji najkorzystniejszej cenie za bilet. Na chwilę obecną na tym się skupimy.
Typowa wyszukiwarka ogólna zawiera następujące pola:
- miejsce odlotu (wylotu),
- miejsce przylotu,
- data wylotu (odlotu),
- data powrotu (opcjonalnie, ponieważ podróż może być w jedną stronę),
- lot w jedną stronę lub powrotny,
- liczba pasażerów (z rozbiciem na kategorie dodatkowe jak np. dzieci),
- przycisk akcji.
Przyjrzyjmy się wskazanym elementom po kolei.
Miejsce odlotu(wylotu) i miejsce przylotu
Zazwyczaj użytkownik zaczyna wprowadzanie danych od miejsca wylotu. Bardzo ważnym elementem w tym miejscu jest podpowiadanie miejsc docelowych. Daje to użytkownikowi duży komfort, ponieważ nie musi znać on pełnej, dokładnej nazwy, a nadal jest w stanie wyszukać miejsce docelowe. Dodatkowo istnieje niska szansa na popełnienie literówki i niepotrzebne wydłużenie procesu wyszukiwania. Co więcej – jak zawsze rozpieszczające nas Google – przyzwyczaiło użytkowników do tego rozwiązania, a więc oczekują oni podobnej pomocy w innych mechanizmach wyszukiwania.
W mojej ocenie autopodpowiedź powinna rozpoczynać się po wpisaniu pierwszej litery i zawężać z każdą kolejną wprowadzoną (Rysunek 1). Dodatkowo podpowiedź powinna dotyczyć dowolnego ciągu znaków, a nie tylko lotniska. Oznacza to, że wyszukiwanie następuje w nazwie lotniska, mieście i kraju.
Rysunek 1 – Autopodpowiedź w serwisie Kayak.com. Wprowadzenie każdej kolejnej litery zawęża dostępny zbiór lotnisk.
Na Rysunku 2 pokazany został podobny mechanizm, ale zaczyna on działać po wprowadzeniu 3 liter (znaków). Jest to rozwiązanie gorsze z co najmniej dwóch powodów:
● użytkownik w pierwszej chwili nie wie, że mechanizm autopodpowiedzi jest dostępny,
● 3 litery dają dość dużą możliwość popełnienia błędu (również niezamierzonego). Za przykład może posłużyć miasto Lizbona. W pisowni w zależności od języka używa się litery „z” lub „s” – już tutaj można niechcący popełnić „literówkę”.
Rysunek 2 – Wyszukiwarka lotów esky.pl. Podpowiedzi pojawiają się dopiero po wpisaniu 3 pierwszych znaków.
W przypadku esky.pl pojawia się jednak inne dobre rozwiązanie warte podpatrzenia (Rysunek 3). Jeżeli użytkownik wcześniej wyszukiwał jakieś lotniska za pomocą tego serwisu i kliknie w pole „Wylot” to pojawiają się ostatnio wpisywane hasła. Co często się przydaje i oszczędza czas potencjalnego klienta.
Rysunek 3 – Przypomnienie ostatnio wyszukiwanych haseł w serwisie esky.pl
Miejsce przylotu powinno zawierać te same dobre praktyki co miejsce odlotu (wylotu).
Miejsce przylotu dla wybranej linii lotniczej
Pierwszy element, który jest wart poruszenia to dostosowanie miejsca przylotu w zależności od miejsca wylotu. Dotyczy to w szczególności wyszukiwarek konkretnych linii lotniczych. Przykładowo, jeżeli wiem, że z Poznania lata Ryanair to chciałbym, wiedzieć dokąd nim polecę. I odwrotnie, jeżeli chcę skorzystać z tanich linii lotniczych, aby dotrzeć do Rzymu, to chciałbym wiedzieć z jakich lotnisk w Polsce mogę tam polecieć. Takie dostosowanie znacznie ułatwia wyszukiwanie i działania użytkownika.
Rysunek 4 – Po wybraniu miejsca wylotu lotniska docelowe zostały zawężone na stronie ryanair.com/pl
Data odlotu (wylotu) i data przylotu
Powszechnie stosowane rozwiązanie w tym obszarze to dwa pola tekstowe z towarzyszącą im ikoną kalendarza. Zacznę od ikona, która jak nie trudno się domyślić uruchamia kalendarz. Poprzez kliknięcie odpowiedniej daty użytkownik wybiera moment wylotu.
Przy projektowaniu kalendarza warto pamiętać o kilku zasadach (Rysunek 4):
- Kalendarz należy uruchomić zarówno po kliknięciu w pole, jak i w samą ikonę – w tym pierwszym przypadku, zachęcamy użytkowników do wykorzystania tego rozwiązania, tym samym zmniejszając błędy, które mogą się pojawić.
- Daty wcześniejsze od aktualnej powinny być nieaktywne – uchroni to użytkownika przed przypadkowym wskazaniem złej daty, a twórców serwisu przez koniecznością obsługi dodatkowego błędu.
- Aktualna data w kalendarzu powinna być zaznaczona.
- Warto pokazać bieżący i kolejny miesiąc – daje to dodatkową perspektywę i ułatwia ocenę sytuacji (szczególnie, gdy aktualna data to jeden z ostatnich dni miesiąca).
- Tydzień w kalendarzu powinien zaczynać się od poniedziałku, a nie od niedzieli (często wykorzystywane są gotowe wzorce kalendarzy, które zawierają ten błąd). Ustawienie niedzieli na początku tygodnia nie jest w Polsce powszechne, dlatego powoduje liczne błędy.
- W momencie wybrania daty wylotu, kalendarz po stronie przylotu – powinien mieć nieaktywne daty wcześniejsze niż data wylotu (również chodzi o ustrzeżenie się od przypadkowego błędu).
Rysunek 4 – Prawidłowo skonstruowany kalendarz w serwisie ryanair.com/pl
Chociaż wskazane wyżej rozwiązanie jest prawdopodobnie wybierane najczęściej, należy również umożliwić użytkownikom wpisanie/poprawienie daty ręcznie. Sam osobiście korzystam z tej opcji, szczególnie, gdy chcę zmienić datę wylotu np. o jeden dzień. Dużo łatwiej mi zwiększyć jedną cyferkę, niż uruchamiać całą procedurę z kalendarzem.
Jeżeli dajemy użytkownikom taką możliwość warto pamiętać o dwóch zasadach:
- Pokażmy podpowiedź z prawidłowym formatem daty (np. 22-03-2013). Jest to bardzo ważne, ponieważ liczby mogą być oddzielane kropką, myślnikiem, ukośnikiem lub spacją. Unikajmy skrótów typu DD-MM-RR – nie każdy musi wiedzieć, co one oznaczają.
- Jeżeli podpowiedź pokazujemy w polu (a nie w jego otoczeniu), to sprawmy, aby była ona aktualną datą i nie znikała po aktywacji pola, a jedynie była możliwość jej edycji.
- Kodujmy datę w polskim systemie, a więc: dzień – miesiąc – rok.
- Zdecydowanie odradzam stosowanie list wyboru dla pola daty. To znacznie utrudnia działania użytkownika, a korzyść jest taka sama jak po wyświetleniu.
Rysunek 6 – Poprawnie wskazana data w polach na serwisie fly.com
Lot w jedną stronę
Pole to można zamieścić w dwóch miejscach, albo na starcie procesu (np. w formie zakładki lub opcji) lub w otoczeniu pola „data powrotu”. Oba miejsca są w mojej ocenie dobre i bardziej należy się tutaj skupić na jakości zaprezentowani tej opcji. Na przedstawionym wyżej Rysunku 5, wybór opcji jest wyraźny, konkretny i jednoznaczny.
Ustalenie pasażerów
Ten element występuje zazwyczaj, jako ostatni. Trudno się ustosunkować, czy należy od razu pokazać wszystkie kategorie wiekowe, czy tylko ogólną liczbę pasażerów. Wszystko zależy od ogólnego projektu wyszukiwarki i dostępnej przestrzeni. To co moim zdaniem można tutaj zarekomendować to:
- Nie określajmy grup wiekowych tylko nazwami. Samo stwierdzenie „senior” czy „niemowlak” – nic nie mówi użytkownikowi. Koniecznie należy podać wiek, który dana nazwa obejmuje np. Senior (+ 65 lat).
- Pokażmy podpowiedzi już w momencie wyświetlenia nazw. W przeciwnym wypadku użytkownik wiele się natrudzi zanim cokolwiek kliknie na stronie.
Rysunek 7 – Dokładnie opisane grupy wiekowe w serwisie esky.pl
Loty elastyczne
Bardzo częstym elementem w wyszukiwarce jest tzw. lot elastyczny lub „+/- 3 dni”. Narzucanie takiej elastyczności z punktu widzenia użytkownika ma małą rację bytu. Oczywistym jest , że jeżeli nie ma lotu w dniu preferowanym, to będzie on szukał lotu w innym dniu. Pytanie, które się pojawia to jak to zaprezentować. Bardzo dobre rozwiązanie pośrednie zaprezentował serwis esky.pl (Rysunek 8).
Jest to swego rodzaju konfigurator, który zawiera kilka ciekawych elementów ułatwiających życie użytkownikowi:
- Pokazane są loty w skali całego miesiąca, a więc oprócz dnia, na którym mi zależy widzę wszystkie inne loty w dane miejsce. To daje bardzo dużą elastyczność.
- Na drugim wykresie widzę loty powrotne, co oznacza, że mogę również elastycznie dostosować powrót.
- Wysokość słupków prezentuje ceny, więc mogę dodatkowo wyszukiwać loty po cenie (może uda mi się coś nie coś zaoszczędzić).
- Dodatkowo mam pełną konfigurjacę, a więc mogę tutaj zmienić takie elementy, jak: miesiące i daty, lotnisko docelowe, liczbę osób, lot powrotny lub nie.
Podsumowanie
Wyszukiwarka jest pierwszym elementem procesu wyszukiwania biletów, ale sposób jej skonstruowania może zaważyć na całym działaniu użytkownika. Mam nadzieję, że wskazane przeze mnie dobre przykłady i sugestie pozwolą usprawnić to narzędzie na stronach niektórych firm. Jeżeli choć jedna osoba dokona zmian, które ułatwią życie potencjalnym podróżnikom, to warto było się nad tym elementem pochylić. Powodzenia!
Dodaj komentarz