Image Image Image Image Image Image Image Image Image Image

Travelmarketing.pl | 25 kwietnia 2024

Scroll to top

Top

2 komentarze

Trivago płaci za opinie gości hotelowych

Trivago płaci za opinie gości hotelowych
Redakcja

Porównywarka turystyczna Trivago jest skłonna płacić swoim klientom za napisanie opinii na temat wybranego hotelu. Z jednej strony  taki pomysł testowania hoteli wydaje się ciekawy i uzasadniony. Chodzi przecież o pozyskanie niezależnych opinii i unikalnych komentarzy gości hotelowych. Można by jednak zapytać, na ile niezależna jest opinia kogoś, kto za tę usługa otrzyma wynagrodzenie?

Jak czytamy w serwisie Travelmole, udział w programie „tajemniczy gość” wymaga rejestracji na stronie portalu i dokonania rezerwacji hotelu w jednym z dziesięciu wybranych brytyjskich lub irlandzkich miast. Oczywiście tester musi zabukować pokój w standardowej cenie oferowanej przez trivago. Dopiero po zakończeniu testów, otrzyma on wynagrodzenie, które może wynieść nawet 40% kosztów pobytu.

Warunkiem udziału w programie jest wypełnienie specjalnego kwestionariusza online, co zajmuje średnio ok. 45 min. Kwestionariusz obejmuje aż 400 kryteriów, które dotyczą hotelowych udogodnień, obsługi czy osobistych upodobań. Co ciekawe, koszty prowadzenia testów ponoszą same hotele. W zamian Trivago gwarantuje im pobyt od 20 do 100 „tajemniczych gości” w okresie od dwóch do sześciu miesięcy oraz lepszą widoczność w wynikach wyszukiwania serwisu (co ma się przełożyć na większą liczbę rezerwacji hotelowych).

Pomysł jest dość zaskakujący… Z pewnością będzie on wpływał pozytywnie na budowanie pozycji serwisu trivago i poszczególnych hoteli z racji pozyskiwania unikatowych treści, choć jest to obarczone nie małą ceną. Wartością dodaną jest także możliwość uzyskania cennych i masowych informacji z rynku na temat jakości oferowanych usług. Z punktu widzenia podróżnych to z kolei okazja do otrzymania bardzo wartościowego rabatu i zniżki na dalsze podróże  – powiedziała serwisowi TravelMarketing.pl Dagmara Plata-Alf, General Manager Castle Inn w Warszawie. I dodaje: – Wskazana procedura w związku z oferowaniem „wynagrodzenia” tytułem zamieszczenia komentarza budzi jednakże wątpliwości etyczne i zastanawia, czy faktycznie będą one obiektywnym i z czasem wartościowym źródłem informacji dla pozostałych podróżnych, a czyż nie taki jest cel hotelowej opinii?

TravelMarketing.pl też ma wątpliwości i z uwagą będzie się przyglądał rozwojowi programu. Warto przy okazji przypomnieć, że niemiecka porównywarka Trivago została w 2013 roku przejęta przez amerykańską Expedię. Inwestycja miała być odpowiedzią na działania firmy Google po uruchomieniu  usługi Google Hotel Finder.

 

Redakcja - rozsiany po Polsce kilkuosobowy zespół pasjonatów, freelancerów, marketingowych i e-turystycznych odkrywców. Grupa ludzi, którym się jeszcze chce i którzy pod czujnym okiem Piotra Kasperczaka, organizatora i pomysłodawcy TravelCampu - realizują niezależny serwis adresowany do branży turystycznej i osób zajmujących się profesjonalnie marketingiem w turystyce. Jeśli masz pomysł na Twój autorski tekst, raport, felieton, case study lub zwyczajnie chcesz podzielić się opinią, wiedzą, doświadczeniem z zakresu e-turystyki lub e-marketingu, napisz do nas. Jeśli chcesz wykorzystać ten materiał, skopiować go lub opublikować w innym miejscu w internecie - skontaktuj się z nami, w celu uzyskania zgody od Wydawcy serwisu.

Comments

  1. Kleszczyn

    wg mnie nie jest to trafiony pomysł. Płacenie za opinie strasznie gryzie się z obiektywizmem i ideą choćby tajemniczego klienta. Jest tysiące lepszych i bardziej kreatywnych sposobów na marketing czy nawet zdobywanie opinii o hotelach.
    Ja jako wzór uważam portal traviboo.com ( tak, tak traviboo nie trivago ) działa na podobnej zasadzie ale nie dość że ma więcej ofert to ma znacznie lepszą funkcjonalność.

    Pozdrawiam!

  2. Ginter

    Moim zdaniem Trivago płaci za opinie, ale tylko dobre dla nich. Poza tym nie spełnia swojego zadania ponieważ nie wyszukuje ofert najlepszych tylko najdroższe. Przykład: hotel Pabisa Bali na Majorce. W wyszukiwarce trivago najtańsza oferta to 894 zł, a na miejscu okazało się, że koszt nienegocjowany wyniósł 733 zł. Ten sam termin, ten sam przewoźnik, ta sama opcja noclegu i wyżywienia.
    NIE DAJCIE SIĘ NABIERAĆ. SKĄDŚ MUSZĄ MIEĆ PIENIĄDZE NA REKLAMY. TYLKO DLACZEGO Z NASZYCH KIESZENI?

Dodaj komentarz

Anuluj komentarz